- Mamusiu, jeszcze poczytaj!
- Za chwilę, kochanie. - Teraz! Joannę podniosła się z sofy i położyła Irinie książeczkę na kolanach. - Obejrzyj sobie obrazki, skarbie. Mamusia zaraz przyjdzie. Na parkingu w Dagenham Novak sprawdzał właśnie sygnał na komórce, kiedy telefon zadzwonił. - Mike Novak. - Tu Joanne Patston. - Tak, Joanne? - Nawet na odległość wyczuwał napięcie w jej głosie. - Clare mówiła mi, ze pani dzwoniła. Czym mogę służyć? - Pan Allbeury powiedział, żebym przekazała panu Chłodny brąz ? komu pasuje, a kto się z nim nie polubi? Jaki odcień wybrać, aby wydobyć atuty urody? swoją odpowiedź. - Owszem. Ewentualnie zadała mi jakieś pytania. - Zgadzam się. Novak omal nie podskoczył. - To super! - Naprawdę? - Tak sądzę. - I po chwili spytał: - Jest pani pewna? Paliwo po 10 zł za litr? Eksperci uspakajają - Jak zauważył pan Allbeury, nie mam wyboru. - Czy to ma być tylko dla pani i Iriny? Czy także dla pani matki? - Tylko dla nas dwóch. - Ściszyła głos. - Wiem, że jeśli powiem mamie, to będzie próbowała mnie odwieść od tego zamiaru. Ona nic nie wie o... - O Irinie - dokończył Novak. - Rozumiem. - Ale ona nie zrozumie. Od rozpaczy w jej głosie chciało mu się płakać. Takie smutne kobiety zawsze wytrącały go z równowagi. Clare nazywała go wielkim mięczakiem, ale Mike wiedział, że lubiła u niego tę cechę, gdyż działała w obie strony. - Co teraz będzie? - spytała Joanne. - Przez jakiś czas nic, co pewnie będzie dla pani dość trudne. Niestety musi pani siedzieć cicho i zachowywać się normalnie, dopóki Robin wszystkiego nie załatwi. Na pewno postara się działać jak najszybciej, ale takie sprawy wymagają czasu. - Ile czasu? - Do dwóch tygodni, może krócej. - O Boże... Covid-19 - Jak układa się w domu? - Nie najgorzej. Ostatnio jest w lepszym humorze. Rzeczywiście odkąd Allbeury spełnił swoją obietnicę, Tony nieco złagodniał. Więcej pracy przy beemwicach Ed-diego Blacka oznaczało więcej gotówki, a mniej czasu na picie. Oczywiście Joanne wiedziała bez cienia wątpliwości, że ten stan rzeczy długo się nie utrzyma. Przeciwnie, kiedy źródło wyschnie, Tony znów będzie zniechęcony, wściekły, pewnie jeszcze gorszy niż przedtem.