nim sądzą, gdy zaoferował im swoją pomoc.

  • Kryspin

nim sądzą, gdy zaoferował im swoją pomoc.

07 February 2023 by Kryspin

Hayes uspokoił się trochę, dopił drinka, odstawił kieliszek na stolik i potrząsnął głową. – Posłuchaj mojej rady, Bentz. Wracaj do Nowego Orleanu, do żony. Pamiętasz ją jeszcze? Tę żywą? Wracaj do niej, daj sobie spokój. Gdybym tylko mógł, pomyślał Bentz. – Dzięki za drinka. – Hayes odszedł, a Bentz sięgnął po piwo bezalkoholowe. Wyjazd z Kalifornii nie wchodzi w grę. W każdym razie jeszcze nie teraz. Prysznic robi dobrze. Gorąca woda obmywa moje ciało, a ja wspominam to, co się wydarzyło na molo. Zgodnie z moimi przypuszczeniami Bentz połknął przynętę. Cudownie było patrzeć, jak stara się dogonić Jennifer. – Dureń – szepczę. Myję włosy, nakładam szampon, spłukuję. I jeszcze raz. Uśmiecham się na wspomnienie wyrazu udręki na jego twarzy. Idealnie! Zakręcam kran, owijam się ręcznikiem i rozważam następny krok. Boże, cudownie byłoby przyspieszyć bieg wydarzeń. Ale zachowam cierpliwość, myślę, wycierając włosy bawełnianym ręcznikiem. Ciągle bez ubrania pochylam się i suszę włosy suszarką, której monotonny szum zagłusza muzykę wypełniającą pomieszczenie od wielu godzin. Mieszanka artystów z lat osiemdziesiątych – Journey, Bruce Springsteen, Bon Jovi, Pointer Sisters, Madonna, Michael Jackson – śpiewa i śpiewa, przez uchylone okno muzyka wylewa się na zewnątrz. Na pewno słyszą ją sąsiedzi i przechodnie. Wszyscy potwierdzą że to z mojego mieszkania – czyli mam alibi. Mój samochód, stojący na zewnątrz, utwierdzi ich w tym przekonaniu. Zostawienie go było mądrym posunięciem. Wystarczyło pójść na przystanek, złapać autobus, odjechać trochę dalej i stamtąd wsiąść w taksówkę do Santa Monica. I wrócić tak samo. Mój plan czekał, póki Bentz nie zdecydował tam wrócić, zgodnie z moimi przypuszczeniami. Wystarczyło poczekać na odpowiedni moment, który nastąpił dzisiaj w nocy. Uśmiecham się na myśl, jak gładko wszystko poszło. Wystarczyło poczekać – i w końcu zjawił się na molo. Uprzednia kontrola upewniła mnie, że wszystko jest na swoim miejscu. Na moich oczach wszedł do restauracji, co dało mi dość czasu, by wprowadzić plan w życie. I rzeczywiście, po posiłku ruszył na molo. Szedł o lasce i zapewne wspominał Jennifer. Zaczynam – wystarczy pokazać mu przynętę, a zaraz się na nią rzuca. Pognał za Jennifer jak wilk za jagnięciem. Ale tym razem poszło nie tak, jak sobie zaplanował. Przeciągam się, ścieram parę z lustra, patrzę na swoje odbicie. Poruszam głową w takt piosenki zespołu Fleetwood Mac. Jennifer bardzo lubiła ich muzykę. Bentz dostrzegłby w tym pewną ironię, myślę sobie. Co za idiota. Chce sprawić, by marzenie powstało z martwych. Napędza się wyrzutami sumienia. I dobrze mu tak. – Poczekaj no, Rick – mówię do lustra. – Nie wiesz, co cię jeszcze czeka. Bentz przysunął się bliżej do O1ivii, przyciągnął ją do siebie, poczuł przy sobie jej nagie ciało. – Kocham cię – szepnął, ale nie odpowiedziała, nie uniosła powiek, nie sprawiła mu przyjemności swoją reakcją. Znowu to widział – sekret, który przed nim ukrywa, tajemnicę, która każe jej milczeć. Ale i tak, z zamkniętymi oczami, odruchowo uniosła podbródek i Bentz się nie oparł. Jej bliskość doprowadzała jego krew do wrzenia, sprawiała, że tętno przyspieszało. Nabrzmiał. Rozpalony, spragniony, pocałował ją namiętnie. Zareagowała. Jęknęła prosto w jego otwarte usta, jej palce walczyły z jego ubraniem, jej dłonie tańczyły na jego ramionach. – Kocham cię – powtórzył i po raz drugi odpowiedziała mu cisza. Drżała, była rozpalona, zwilżyła usta, ale milczała. Wyczuwał coś więcej pod jej namiętnością, coś ważnego, istotnego, coś bardzo

Posted in: Bez kategorii Tagged: grota solna jak się ubrać, produkty zawierające dużą ilość żelaza, znaczenia tatuaży,

Najczęściej czytane:

Wygięła się pod nim, spięła, czując nadchodzącą rozkosz. Diaz

przytulił ją mocniej, nie zmylił wolnego, miarowego rytmu aż do chwili, gdy jęki Milli ucichły, jej palce przestały orać plecy mężczyzny, a nogi rozluźniły uchwyt na jego biodrach. Milla opadła ... [Read more...]

przytłoczony, osaczony jej emocjami. Nie odwiedzał jej zresztą za

często; była zbytnio zajęta swoim życiem osobistym, szukaniem kolejnego męża. Ojciec Diaza był trzecim z kolei. Właściwie nie był pewien, czy rodzice w ogóle się pobrali. Jeżeli tak (w co wątpił), to na ... [Read more...]

pojawić się tylko z nowymi informacjami o sprawie Justina. -

Zaczekaj, przebiorę się - dodała szybko, wstając. Miała na sobie letnią sukienkę i sandały - Nie ma potrzeby. Jedziemy do Juarez. ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 www.hotel.swidnica.pl

WordPress Theme by ThemeTaste